Czy telewizja zagraża rozwojowi osobowości dziecka?
Autorem artykułu jest DUSIA
Jestem pielęgniarką i pracuję w szkole.
Najważniejsza dla mnie jest profilaktyka zdrowotna,dlatego uważnie przyglądam się uczniom, którzy często przychodzą do mojego gabinetu z różnymi dolegliwościami. W czasie tych wizyt zbieram wywiady od uczniów i ich rodziców. Te rozmowy nasunęły mi tematy do przemyśleń.
http://wwwpielegniarkaszkolna.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Jestem pielęgniarką i pracuję w szkole.
Najważniejsza dla mnie jest profilaktyka zdrowotna,dlatego uważnie przyglądam się uczniom, którzy często przychodzą do mojego gabinetu z różnymi dolegliwościami. W czasie tych wizyt zbieram wywiady od uczniów i ich rodziców. Te rozmowy nasunęły mi tematy do przemyśleń.
Profesor psychiatrii dziecięcej na uniwerysetcie w Marsylii, Marceli Rufo, stwierdza, że "niepowodzenia szkolne, niespokojne zachowanie się dzieci, brak skupienia, trudności zapamiętywania jak i deficyt snu i jego łańcuchowe reakcje są wprost proporcjonalne do czasu jakie dziecko spędza przed telewizorem i monitorem".
Telewizja stała się integralną częścią rodzinno- domowego życia. Towarzyszy rodzinie w dni powszednie i świąteczne. Ta domowość ma bardzo ważne znaczenie dla wychowania dziecka. Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy żyliśmy w przekonaniu, że telewizja jest elementem integrującym rodzinę, że wspólne oglądanie telewizji umacnia więzy rodzinne, a dziecko przed telewizorem jest bezpieczniejsze niż na ulicy.
W kontekście narastającej agresywności i przestępczości dzieci i młodzieży spostrzega się, iż telewizja jest jedną z głównych przyczyn tego zachowania. Amerykańscy naukowcy obliczyli, że " aby obejrzeć na żywo tyle aktów przemocy, ile dziecko ogląda między 7-8 rokiem życia, trzeba żyć w środowisku przestępczym przez 580 lat" (jak podaje SM Magazyn 4-6. 11.1994 ) Z badań przeprowadzonych w Ośrodku Badań Opinii publicznej TV wynika, że "polskie dziecko ogląda telewizję codziennie przez 4 godziny". Inne doniesienia mówią, że " na polskich ekranach co 4 minuty emitowane są sceny przemocy, gwałtu i walki". Autorzy agresywnych kreskówek twierdzą, że dziecko doskonale wie, co jest dobre, a co złe i świadome jest fikcyjności i fantastyczności ekranowych sytuacji. Ale dziecko, to nie zaprogramowana maszyna.
Dziecko od chwili urodzenia gwałtownie rozwija swoje intelektualne zdolności. Jednak te procesy - obejmujące myślenie, pamięć i zrozumienie - nie są tak widoczne, jak np. wydłużanie się kończyn. Tylko obserwacja dziecka dostarcza nam dowodów na jego rozwój umysłowy. Ciągły kontakt z otoczeniem - środowiskiem, ludźmi i zjawiskami stymuluje u dziecka gwałtowny rozwój osobowości, który idzie w parze z rozwojem fizycznym. Zmiany te świadczą o postępującym procesie uczenia się.
Teoria uczenia się z perspektywy czasu i współczesnej wiedzy jest oczywista i banalna: wszystkie dzieci uczą się poprzez próby i błędy, nagrody i kary, obserwację i naśladownictwo. Zwłaszcza obserwacja i naśladowanie jako sposoby uczenia się zachowań społecznych są ważne, gdyż obejmują nie tylko modele społeczne w postaci żywych osób, lecz także modele fikcyjne. A więc i postać z telewizora. Można to zauważyć zwłaszcza na dziecięcych zabawach karnawałowych, gdzie sala pełna jest Batmanów, Zorro, policjantów, Supermanów. Poprzez rozpowszechnianie i łatwość dostępu telewizji kablowej rozpoczęła się dominacja kultury wizualnej nad kulturą słowa.
Wzrost znaczenia telewizji w życiu dziecka zbiegł się z upadkiem lub trudnymi warunkami działania tradycyjnych instytucji kultury, jak również z coraz cięższą sytuacją ekonomiczną rodziców. Z powodu braku organizacji dziecku czasu wolnego, pogoni rodziców za środkami do życia, najczęściej dziecko otrzymuje "klucz na szyję" i wolny czas z którym nie wie co zrobić. Ani klocki lego, ani lalka Barbie tak nie kuszą jak kolorowy ekran. Jest to najłatwiejsza i najpopularniejsza forma spędzenia czasu. Telewizja zaspokaja dziecięcą ciekawość od razu, dostarczając mu przy tym wiele emocji. Według koncepcji uczenia się, widzowie - dzieci uczą się zachowań poprzez ich obserwację na ekranie.
Obecnie dominują filmy "akcji". Pokazują one uproszczony obraz świata i człowieka. Mają wartką akcję. Nie pozostawiają czasu na refleksję - przemyślenia, są"naładowane" okrucieństwem i różnego rodzaju walką. Oto co dzieci mogą obejrzeć w tej zbrutalizowanej telewizji i na płytach CD lub DVD. Ciągłe oglądanie programów obfitujących w ostre filmy doprowadza do zachowań agresywnych i powoduje zobojętnienie na te bodźce.
Powszechnie sądzi się, że najłatwiej wywołać agresję, gdy się człowieka skrzywdzi. Badania nad przenoszeniem się agresji z ekranu na realne sytuacje wskazują, że zachowania agresywne a nawet okrucieństwo, można wywołać u osoby, która nie ma podstaw czuć się skrzywdzoną, a tylko miała okazję obserwować zachowanie agresywne. Tak, więc z jednej strony oferują unikalną możliwość oglądania świata, stwarzając dziecku wyjątkowo silne bodżce rozwojowe, z drugiej strony stwarzają potencjalne zagrożenie rozwoju osobowości dziecka. Dlatego tak ważne jest aby RODZICE wiedzieli co ich dziecko ogląda i ile czasu spędza przy ekranie. Niestety, chociaż jest tak duży pęd za pieniądzem dzieci posiadają w swoich pokojach nie tylko odzielny telewizor ale też komputer z dostępem do internetu.
---
http://wwwpielegniarkaszkolna.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Komentarze
Prześlij komentarz